27 cze 2015

Dziękuję za piękny koniec

Wczoraj, w piątek odbyło się zakończenie w mojej szkole. Trochę to było smutne, zwarzając na to, że była to już szósta i ostatnia klasa z tymi pajacami. Tak, łzy się lały i to bardzo. Był to moment gdy kązda chwila, każde wspólne wspomnienie powracało z większą siłą. To było okropne uczucie. Uczucie, że co najwyżej zobaczę ich tylko jeszcze na korytarzu gdy będą rozmawiać z nowymi przyjaciółmi. Dlaczego? Otóż idę chyba do klasy dwujęzycznej z językiem hiszpańskim, jako jedna z dwóch osób w klasie. Dlatego było to jeszcze bardziej przygnębiające.
Chciałam przez ten post podziękować Wam wszystkim: Anieli (nie będę pisać nazwisk), trzem Kubom, dwóm Pawłom, Helenie, dOminice, Tomkowi, Dominikowi, dwóm Kamilom, BArtkowi, MArcinowi, Marysii, Nikolii wszystkim których nie wypisałam, drugiej klasie w tym: Marysii, Tatianie, Angelice, Weronice, Asii, Kacprowi i nawet Tobie Bartek. Ale najbardziej będę tęskiniła chyba za wspólnymi żartami z Mateuszem, siedzeniem w ławce z Martą, skojarzeniami Martyny i za Tobą Patryk- szkoda, że wybrałeś inne gimnazjum.
Nie wiem co mam napisać.. Ręcę mi się trzęsą a ja cała płacze i krzyczę w duchu. Jest to po prostu trudne. Byliśmy razem przez 6 lat, z niektórymi po 9, więc teraz trudno mi jest się z Wami rozstać. Mam nadzieję, żę zapamiętacie mnie z tej lepszej strony i o mnie zapomnicie.
Dziękuję Wam za wszystko..

25 cze 2015

Tamte lato- Epilog. KONIEC

 Trochę długie, ale nie mam już nic do dodania. Chcecie jeszcze jeden rozdział z dalszymi losami Jakuba???

Wszelkie prawa autorskie zastrzeżone.


*Oczami Jakub*

Zatrzymałem samochód przed bramą cmentarza. Wciągnąłem i wypuściłem powietrze kilka razy. Włożyłem rękę do prawej kieszeni spodni. Koperta nadal tam była. Wytarłem nerwowo spocone dłonie o boki moich dżinsów i wyciągnąłem kluczyk ze stacyjki. Wyszedłem z samochodu, chwilę stojąc i walcząc z własnymi myślami. (Jestem bez sensu. Dlaczego przypomina mi się teraz taki jeden Best: Walczył z własnymi myślami. Trafił do szpitala-notka od autorki). Czy byłem gotowy?  Czy dzisiaj? Skup się, za długo już musiała na Ciebie czekać.
Ruszyłem.
Szedłem aleją nr. 67, następnie skręciłem w prawo obok grobu z wielkim aniołem i zatrzymałem się obok grobu Klaudii.
Ktoś tam stał.
Zamrugałem kilka razy, ponieważ nie mogłem rozróżnić kto to był.
-Przepraszam..- spróbowałem zwrócić uwagę. Nagle coś zahuczało mi w głowie i przeszył mnie okropny ból. Na szczęście był tylko chwilowy.
Gdy ponownie spojrzałem w stronę grobu nieznany człowieczek zniknął.
Ja już wariuję...
Westchnąłem i usiadłem na ławce. Poczułem chłodny powiew wiatru, który towarzyszył mi już od kilku godzin. Jednak nie był to tylko zwykły podmuch. Czułem kogoś obecność. Nie fizyczną, ale mentalną. Boże... gadam jakieś bzdury..
Skupiłem całą swoją uwagę na napisie na nagrobku:
"Klaudia Kleman *4 grudzień 1996r. zm. 4 grudzień 2014r. Na zawsze pozostanie w naszych sercach"
Westchnąłem i wyciągnąłem z kieszeni kopertę.
Wciągnąłem kilka razy powietrze i powoli je wypuściłem. Nie byłem gotowy. Ale musiałem. Czekaliśmy dwa długie lata bym zebrał się na odwagę. Teraz jest ten czas. Nie mogę jej zawiść. Nie po raz kolejny.
Wziąłem głęboki wdech i powoli otworzyłem kopertę. Wyciągnąłem kartkę, rozłożyłem ją , wziąłem głęboki wdech i zacząłem czytać:
Drogi Jakubie!

Nie będę się rozpisywać. Bardzo cieszę się, zę odwarzyłeś się w końcu to przeczytać. Wiem, że było to trudne. 
Przekaż proszę Magdzie, że nie była tylko dla mnie przyjaciółką, ale i siostrą. Dziękuję jej za wsparcie, dobre słowo, obecność i za całą przyjaźń. 
Choć nie znałam  Mateusza długo, wiem, że on i Mag powinni być razem. Razem znależć szczęście. Razem iść przez życie, zestarzeć się, mieć dzieci, patrzeć jak dorastają, umrzeć. Oni jeszcze nają tą szansę. Powinni ją wykorzystać.
Powiedz mojej mamie, że także jej dziękuję. Dziękuję za to, że wychowała mnie na taką osobę jaką jestem. To jej zasługa. Mamo, jesteś silną kobietą- wierzę w to.
Jakubie, list ten jednak jest do Ciebie. Choć nie dostalismy takiej szansy jak Magda oraz Mateusz, mam nadzieję, że nie stracisz innej szansy- na drugie życie.
Znamy się prawie od zawsze, od zawsze byliśmy przyjaciółmi, aż wreszcie Cię pokochałam. Skończyły się tajemnicze zerkania, uśmiechy i rozmowy które nie miały żadnego sensu. Zorientowałam się, ze byłeś dla mnie kimś więcej.
Nie załuję miłości do Ciebie, wspólnych dni.
Przez czas, gdy leżałam w śpiączce, byłam w dziwnym stanie duchowym. Zrozumiałam, że jednak mamy wybór. Okazał się trafny.
Pzreżyłam jeden dzień dłużej, tylko po to by się z Wami pożegnać i powiedzieć Ci, żebyś się nie martwił. Że wszystko będzei dobrze.
Każdy z nas ma wybór, szansę. Ja wybrałam nową szansę dla Ciebie. zaczniesz nowe życie, na nowej karcie. Tylko tym razem beze mnie.
Czasami nasze decyzje są trudne, zbyt trudne by je udźwignąć. Ale tym razem wiem, że wybrałam dobrze. Dobrze dla Ciebie, dla mnie, dla nas.
Więc nie martw się. wszystko będzie dobrze.
Obiecuję.

Twoja Klaudia"


Zamrugałem kilka razy nie chcąc wypuścić łez.
-Kocham Cię.- szpenąłem.

*Oczami Klaudii*

-Też Cię kocham- stłumiłam łzy.
Jak ja go chciałam dotknąć. Poczuć. ale nie mogłam. Już wybrałam.
Nagle z koperty wypadła jeszcze jedna kartka. Ah, tak. Pamiętam.
'Miłość jest jak bajka,
Zaczyna się i kończy.
Nie ważne gdzie i kiedy,
zabiera to, co nas łączy"
Wiersz. Mój wiersz.
Niósł przesłanie, jakie chciałam dać Jakubowi.
-Dlaczego Ciebie tu nie ma?- westchnął.
-Jestem. I zawsze będę. W Twoim sercu. - mówiłam, lecz mnie nie słyszał, choć stałam obok.
Nie mogłam tego znieść. Chciałam płakać, krzyczeć, ale najbardziej chciałam móc znowu go poczuć. Jego dotyk. Jego ciepło.
-To ja powinienem być na Twoim miejscu-szepnął wściekle, lecz bezsilnie
-Co? Nie, nawet tak nie myśl!- błagałam go.
Nie mógł mi tego zrobić. Miał walczyć. Być szczęśliwy.
Podeszłam bliżej i leciutko dmuchnęłam.

*Oczami Jakuba*

Nagle kartka z wierszem wypadła mi z dłoni i pofrunęła do góry. Próbowałem ją łapać, ale to było na nic. Odleciała. Odeszła. Jak Klaudia.
Przeżegnałem się, zostawiłem kwiatki i skierowałem się do samochodu. Gdy już miałem wsiadać posłałem jej grobu jeszcze jedno, ostatnie, tęskne spojrzenie.
Wtem ją ujrzałem. Stała obok grobu, ubrana na biało z rozpuszczonymi włosami wymawiając nieme 'Kocham Cię"

*Oczami Klaudii*

Moja misja dobiegła końca. Chciałam żeby moi bliscy byli szczęsliwi i mam nadzieję, że tak się stanie.
Ujrzawszy Jakuba, ostatni raz odwracającego się w moją stronę prawie się nie rozpłakałam. Szepnęłam mu tylko nieme słowa miłości i spojrzałam w górę. Niebo się otworzyło rzucając poświaę na mnie oraz na grób. Wzywali mnie.
I wtedy pozbyłam się jakichkolwiek wątpliwości. Poczułam się spełniona. Kocham Magdę, Mateusza, moją matkę i Jakuba, a gdy ju się z nimi pożegnałam to miałam pewność, ze to koniec bólu- mogłam odejść.
Odeszłam w miłości i szczęściu.



The End.

23 cze 2015

Dzień Ojca! Wszystkiego najlepszego! 23 czerwca...

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Ojca! 
Taki wierszyk napisałam dla mojego taty.. :)


Jest impreza, pij szampana!
Jak zabawa- to do rana!
Skacz na bungee, z samolotu!
A na koncert idź do O2 (sławny stadion w Londynie)!
 Baw się, skacz, tańcz i fikaj!
Niech w Dzień Taty gra muzyka!

Wszelkie prawa autorskie zastrzeżone

 

19 cze 2015

Tamte lato- Ściana śmierci cz. 19 (przed ostatnia)

Tłum smętnych postaci ubranych na czarno ustawił się w okół grobu. Było już po mszy, więc pozostało tylko włożenie trumny.
-Przykro mi z powodu córki.- powiedziała kobieta o siwych włosach podchodząc kolejno składać kondolencje.
0Dziękuję.- szepnęła przez łzy matka dziewczyny.
-Słyszałam, że oświadczyłeś się mojej wnusi.- rzekła jakaś kobieta do Kuby.
-Tak- przytaknął chłopak.
-Chciałabym pogratulować.
-A ja bym chciał, żeby nadal żyła i wziąć z nią ten ślub.- odparł ponuro.
-Współczuję. Wiem jak to jest stracić drugą połówkę.- rzekła kobieta i odeszła nim brunet zdążył się o cokolwiek zapytać.
Ludzie wciąż podchodzili składając kondolencje najbliższej rodzinie.
W końcu nadszedł moment pożegnania się ze zmarłą.
-...Uczcijmy jej pamięć minutą ciszy...- odrzekł kapłan.
-Pst. Kuba..-szturchnęła go Magda- Trzymaj. To od Klaudii.-
18-latek uniósł brwi.
-Od Klaudii?- zdziwił się.
-Przeczytaj, kiedy będziesz uważał to za stosowne.
-Albo kiedy będę miał na tyle odwagi.-mruknął pod nosem- Dzięki- szepnął.
Blondynka uśmiechnęła się blado.
-Będę za nią tęsknić.- pociągnęła nosem.
-Tak.. ja też.





Uczcijmy pamięć Klaudii minutą ciszy. [*]

18 cze 2015

LBA

O mój Boże, o mój Boże, o mój Boże..
Tragedia.. Chociaż nie.. jestem szczęśliwa...
Why? Zostałam nominowana do LBA przez Martyne! Dla mnie choć może nie dla Was, ale dla mnie to dużo znaczy..
Dla tych którzy nie wiedzą co to jest.. ( tak jak ja na początku XD )
LBA to nic związanego z reslingiem.. Liebster Blog Award jest wtedy gdy inny bloger (w tym przypadku Martyna) nominuje Cię za wkład i prace jaką robisz na swoim blogu i zadaje pytania. Jest idealnym momentem dla początkujących blogu na wybicie się. :)
A teraz nie przeciągając zbytnio pora na pytania..



1.Co zachęciło cię / sprawiło ,że zaczęłaś blogować?

Hm... Kilka moich przyjaciółek miało blogi, słyszałam o blogerkach i blogerach, że to fajna sprawa. Postanowiłam spróbować. Zawsze to mi się podobało. Wszystko ci było związane z pisaniem. ;)

2.Lubisz czytać ( Jeśli tak to co ? np. książki, czasopisma)?

Uwielbiam czytać! Czytam na takiej aplikacji o której już kiedyś wspominałam Wattpad, lubię czytać czasopisma np. Bravo albo czasem podkradne coś mamie o modzie :) Ale największą przyjemność sprawia mi czytanie książek takich jak: trylogia Niezgodna, Kronika Białego Królika, trylogia Mary Dyer, Łza, Zostań jeśli kochasz, a aktualnie czytam wróć jeśli pamiętasz itd.

3.Co motywuje cię do działania?

Jeżeli się za coś zabieram- nie odwrotu. Chciałam choć przez chwilę zaistnieć choćby w małej garstce ludzi. Każdy komentarz jest dla motywacją bo wiem że ktoś to czyta, co mam zmienić... Motywacją są dla także moi rodzice, którzy zawsze mnie dopingowali i wierzyli w moje umiejętności. Chociaż bardzo motywująca była też Martyna, która pokazała mi blogera oraz Magda, która ciągle narzekała na nowe posty. Motywowaliście mnie wy wszyscy, za to że w ogóle to czytaliście.

4.  Jakie jest twoje największe marzenie ?

Zostać aktorką, znaleźć prawdziwe szczęście. Krótko.


5.Czy w przyszłości zamierzasz dalej prowadzić bloga ?

I to jest chyba ten moment kiedy powinnam ogłosić, że chyba zrobię sobie przerwe. To znaczy.. na pewno kiedyś tu wruce, ale narazie nie jestem pewna czy w ogóle to ktoś czyta, w komentarzach prawie pusto i nie wiem czy mam kontynuować pisanie opowiadań. Napewno to koniec Tamte lato, ale mam jeszcze kilka innych, choć.. Jeżeli chcecie żebym jeszcze pisała to.. odezwijcie się. Bo ja już tracę tą motywację o której wspomniałam wcześniej.


6.Jaka jest najlepsza rzecz która przytrafiła się w twoim życiu ?

Nwm. Za każdym razem gdy działo się coś dobrego był minus. Zawsze było coś za coś. Albo to 'coś" się za szybko kończyło. Ostatnio myślałam, że będę mega szczęśliwa, ale wszystko się wysypało (Martyna wiesz o co chodzi. Chyba..) . Ogólnie to chyba większość dobrych rzeczy kojarzy mi się ze szkołą muzyczną albo wakacjami. :)

7.Jakie masz plany na przyszłość ? 

Chciałabym przestać mówić Trzebało i zmienić się na tyle żeby znaleźć prawdziwych przyjaciół i nie być poniżana, bo choć może oni tak nie myślą ja się tak czuję. :( A twgl to chciałabym być albo aktorką albo prawnikiem i pisarką.

8.Czy zamierzasz w najbliższym czasie zmienić coś w swoim blogu ( design, tematyka postów )?

Tak. Listę. Tylko jeszcze nie wiem jak...

9.  Co jest twoją największą pasją  ?

Uwielbiam  blogować, rysować, śpiewać, tańczyć, fotografować, pisać wiersze, piosenki i książki, spać, czytać ,projektować i jeździć na koniach. Kocham muzykę i wszystko co z nią związane. To CHYBA tyle...

10.\ Czy są blogi które cię inspirują (jeśli tak to jakie) ?

Zabiłaś mnie. Nwm, np. Martyny, Gabii lub Vicky.



A teraz ja nominuję...
Egh.. Chciałabym Martynę choć nie mogę...
To...
Gabii..- http://gabrielle-fashion.blogspot.com/
Vicky..-http://azylstracencow.blog.pl/

A oto moje pytania:

1. Co byś zrobiła, gdybyś nie mogła odzyskać konta na blogerze?

2. Jaką muzykę najbardziej lubisz?

3. Kto jest Twoim idolem?

4. Dzięki komu odkryłaś blogoewanie, kto Cię zachęcił?

5. Ulubione filmy?

6. Czy uważasz, że  każdy może być blogerem?

7. Kto Cię motywuje do działania?

8. Jakie blogi lubisz czytać, o czym?

9. Czy wierzysz w np. miłość od pierwszego wejrzenia, szczęśliwe liczby itd.?

10.  Co robisz całymi dniami? Co jest Twoją pasją?



:* W :* I :* K :* T :* O :* R :* I:* A :*

Powracamy z kokiem..

hejka, dzisiaj coś banalnego ( dosłownie ).

1. Na początek zrób kucyka.
2. Teraz z włosów zrób kłosa.

(zdjęcie z wcześniejszego posta, gdzie pisałam jak zrobić kłosa)

3. Teraz kłos owiń wokół gumki, która spina włosy.
(zwykły kok)

4.Zepnij włosy cienką gumką (najlepiej czarną) a na to (jeżeli chcesz) daj wokoło gumkę z kwiatami.
(niedokładnie o to chodziło)



I Proszę! Taka prosta a efektowna fryzura! Następnym razem coś trudniejszego... ;)





Przypominam o konkursie!!!

12 cze 2015

Przepraszam :(

Przykro mi bardzo, że główna bohaterka musiała umrzeć. Początkowo chciałam żeby im się udało, żeby przeżyła, bo jak mówił Jakub: 'Jestem tu. I zawsze będę"
Ta historia nie miała się kończyć. Niestety, Klaudii się nie udało, umarła. 100% pewności. Przepraszam wszystkich, których zawiodłam, ale czekają nas jeszcze dwa rozdziały.

Chcecie żebym napisała Wam jak Kubie udało się pozbierać po tej tragedii? Jeżeli tak, to piszcie, bo mam już zaplanowane.

Jeszcze raz przepraszam wszystkich, których zawiodłam..

Tamte lato- Ściana śmierci cz. 18

-Jakub Juhn. Przyszedłem do swojej narzeczonej.
-Nazwisko pacjentki.- poprosiła recepcjonistka.
Nagle 18-latek ujrzał Magdę oraz matkę dziewczyny.
-Klaudia! Gdzie ona jest?!- wybiegł im na przeciw.
-Nigdy jej nie było.- powiedziała spokojnie blondynka.
-Co?! Jak śmiesz tak mówić?! Jak śmiesz tak kłamać?!
-Nie zależało Ci na niej. Umarła. A Ciebie przy niej nie było.- wtrąciła kobieta.- Ne zadbałeś o nią, a ona Cię kochała.
-Za to ty nie kochałeś jej.rzekła Magda.
-Nie.. Ja.. nie..- Jakub cofnął się do tyłu.
-Dałeś jej wystarczająco dużo powodów by odejść.
Krew buzowała mu w żyłach, przerażenie wypełniało każdą cząstkę jego ciała. Poczuł ukłucie w sercu. To nie mogła być prawda...
-Nie! wykrzyknął szybko łapiąc oddech. ROzejrzał się.
Leżał w łóżku, cały spocony i zdenerwowany. Nie było go przy niej- a co jeżeli coś się stało? Musiał jak najszybciej zobaczyć swoja narzeczoną. Całą i zdrową.
Szybko się ubrał i wziął kluczyki od samochodu. Zabrał ze stołu telefon, by zadzwonić do Magdy, gdy wtem ujrzał od niej SMS'a: 'Spotkajmy się w szpitalu. Szybko." wysłany godzinę temu. 'Cholera' pomyślał nastolatek i ruszył jak najszybciej do szpitala.

...


Jakub minął recepcjonistkę i zaczął szukać pokoju Klaudii. Gdy wreszcie tam wszedł zobaczył Mateusza przytulającego zapłakaną Magdę oraz matkę dziewczyny klęczącą przy jej łóżku.
Spojrzał na tablicę z odczytem jej serca- wciąż biło. Szybko ukląkł przy łóżku biorąc jej dłoń w swoje ręce. Kobieta ciężko wstała.
-Skarbie.-odgarnął jej włosy z twarzy.- Przepraszam Cię. Zrozum, Kocham Cię i zrobię wszystko, ale to wszystko.. Tylko wróć. Wróć do nas. Wróć do mnie. - po chwili zaczął płakać.
Poczuł przeraźliwy ucisk w żołądku, głowa zaczęła mu pulsować, serce wyrywało się z piersi, palce pociły. NIe wiedział czy to strach, że może ją stracić, strach jak będzie się po tej stracie czuł czy strach co będzie jak przeżyje. 
W uszach wybrzmiewał mu przeokropny dźwięk bicia serca 18-latki. Lecz nagle zaczął zwalniać, coraz wolniej i wolniej... Aż w końcu ucichł. Jedynymi słyszalnymi dźwiękami były damskie szlochy i męskie pociąganie nosem. Serce Klaudii stanęło. 
Na ekranie pokazała się długa, prosta linia.
-Odeszła.- szepnął nie dowierzając Jakub- Już na zawsze...





11 cze 2015

Czy będzie Happy End czy nie?

Witajcie kochani! Ogłaszam wszem i wobec, że właśnie w tym momencie, dzisiaj, w tej chwili zakończyłam Tamte lato. Na zawsze!Do końca musimy jeszcze przejść przez trzy rozdziały, jutro będzie nie za długi, ale za dwa tygodnie się troszkę rozciągnie. Pozostało jedno pytanie; Czy dojdzie do Happy End;u? 

Komentujcie i życzcie mi powodzenia na jutrzejszym projekcie na przyrodę.


Przypominam o konkursie!

9 cze 2015

Konkursik!

Hej kochani! Coraz więcej osób aktywnych na blogu moim jak i Martyny za co bardzo wam dziękujemy! Z tego powodu postanowiliśmy zorganizować konkurs :) .  A mianowicie konkurs który nieco wypromuje wasze blogi . Zacznijmy od tego co musicie zrobić by wziąć w nim udział :


  1. Wstaw powyższy baner na swojego bloga 
  2. Zaobserwuj publicznie blogi MÓJ oraz Martyny
  3. W komentarzu pod tym postem napisz  :
  • Swoje imię
  • adres swojego bloga
  • Nazwę pod którą obserwujesz nasze blogi 
  • Swój adres e-mail
Jak widzicie zasady łatwe :) .Teraz najprzyjemniejszej części konkursu czyli nagród:

1 miejsce - Post promujący na dwóch blogach ( czyli moim i Martyny ) , Link do bloga umieszczony w pasku bocznym na 7 dni . Wspomnienie o blogu w 6 postach na dwóch blogach .
  
2 miejsce - Post promujący na dwóch blogach , wspomnienie o blogu w 4 postach na dwóch blogach.

3 miejsce - Post promujący na Martyny blogu , wspomnienie o blogu w 3 postach na dwóch blogach .

Wyróżnienie -  Jeśli zgłosi się więcej niż 25 osób zostanie wylosowana dodatkowa osoba! Nagrodą będzie post promujący na moim blogu + (jeśli chcesz) wykonanie designu przez Martynę :)

Myślę ,że nagrody niezłe bo posty promujące zawsze świetnie promują a link w poście rzuca się w oczy :) . Teraz ostatnie a mianowicie kilka rzeczy które musisz wiedzieć przed przystąpieniem do konkursu :
  • KONKURS Trwa od dziś (9.06.2015r.) do 30 .06.2015 r.  .
  • WSZYSTKIE obserwacje oraz banery będą sprawdzane
  • BĘDĘ losować . Konkurs polega na przypadkowym losowaniu waszych blogów :) . Na karteczkach które będziemy losować zapisane będzie wasze imię , adres bloga oraz mail.
 

                                                                    Powodzenia!

POST NADZIEI

Hejka,dzisiaj miałam coś polecić. Zostaje pytanie: co? Tego nie wiem, dlatego napiszę POST NADZIEI.

Czasami w naszym życiu pojawiają się trudności, które musimy pokonać. Często przy tym się dołujemy, lecz nie słusznie. Jeżeli coś poszło nie tak musisz podnieść czoło, wytrzeć łzy i postawić się trudnością. Sama przechodzę teraz dość trudny okres... W ciągu ostatnich dwóch tygodni wiele się u mnie zmieniło. Ale przestałam się mazgaić i staram się żyć dalej. Pomimo tylu problemów, jakie stawia nam życie nie możemy odpuścić. Czasem wygrać nie oznacza zawsze zrobić komuś na złość, albo dowieźć swego. Jeżeli czyta to ktoś, kto uważa, że jest szczęśliwy, albo ma doła, niech zapyta sam siebie: Dlaczego?.. Czy to co zrobiłem było dobre, nikogo nie zraniło? Czy ja myślę tylko o sobie? Czy to, że jestem smutna/y nie jest jednak gdzieś tam szczęściem, bo może druga osoba ma farta i może się cieszyć.Wygranym jest ten kto umie się podnieść po porażce. Ale szczęście to nie wygrana. Prawdziwe szczęście jest wtedy, gdy masz pewność, że zrobiłeś dobrze, nie dla siebie. Jednak pomyśl: Czy zawsze ja muszę cierpieć? 

Więc teraz apeluję do wszystkich: Jeżeli się poświęciłeś- bądź z siebie dumny, lecz jeśli masz już tego dość- UŚMIECHNIJ SIĘ. Będzie to największy cios dla osób, które ci życzyły źle. 

Jak wygrać? Wystarczy pokazać, że jest się szczęśliwym.

8 cze 2015

Notka

1.Jak Wam podoba się nowy wygląd i piosenki? Bardzo dziękuję Martynie K. która włożyła wiele pracy w design. Jeżeli chcecie do niej kontakt upomnijcie się w komentarzu. A w obserwowanych mam też jej geniastyczne blogi.
2. Wymyśliłam! Ostatnią część napiszę i z punktu widzenia Jakuba i Klaudi! JEeej!
3. Czy to koniec Tamte lato?

Tamte lato- Ściana śmierci cz. 17

Z lekkim opóźnieniem, ale jest....


-Mamo...-Klaudia wyszła zza rogu salonu zaglądając do kuchni.
-Tak, kochanie?-zapytała kobieta.
-Tak sobie myślę..- chwyciła za jej ręce i zaczęła nimi lekko wymachiwać.
-Co?- zaśmiała się matka.
-Wiesz, że chcę żebyś była szczęśliwa. Szczerze nie wiem co Ci powiedzieć, jest tego tak dużo..
-Do czego zmierzasz, żabko?- spytała podejrzliwie.
-Chciałam Ci bardzo podziękować za te śliczne 17 lat i..
-18.-poprawiła ją kobieta.
-Jeszcze nie, ale może za chwilę...
Kobieta odwróciła się i ukazała tort z napisem 'Sto lat moja 18!'
-Wszystkiego najlepszego.- uśmiechnęła się.
Klaudia zakryła dłońmi usta, kryjąc łzy. Po chwili rzuciła się na szyję matce.
-Magda też pamiętała.- 18-latka odwróciła się. Za nią stała przyjaciółka z pudełkiem w ręce.
-Bez jakichś super efektów, ale.. Żyj nam długo.-rzekła. PO chwili i na jej szyję rzuciła się Klaudia.-Otwórz.- nalegała blondynka. Dziewczyna wzięła pudełko i otworzyła je. Widniał w nim piękny naszyjnik o kształcie serca z małym diamentem. - Też taki mam. -pokazała swój.
-Dziękuję.- przytuliła ją Klaudia.- Dziękuję Wam.
-To co.. kto chce kawałek ciasta..?- spytała matka brunetki.

...


-Puk, puk.- zaśmiała się Magda wchodząc do pokoju KLaudii- Jak urodzinki?
-Kompletnie o nich zapomniałam...-przyznała brunetka- Wiesz ta cała afera ze szpitalem i w ogóle... - wciągnęła głośno powietrze- Chcę Ci coś powiedzieć...
-DAjesz- zachęciła blondynka.
-Chcę. Żebyś. Miii obiecała. Że znajdziesz szczęście..... z Mateuszem.
-Ale co jeśli to nie on...
-To on.
-Skąd wiesz?
-Widzę to.- odpowiedziała dziewczyna- Obiecaj.- naciskała.
Magda westchnęła i obiecała.
Klaudia chwyciła jej rękę i włożyła do niej kopertę.
-Chcę żebyś ty, moja mama oraz Jakub byli szczęśliwi. Żyli dalej. Proszę, daj mu to. 
Blondynka spojrzała na kawałek papieru.
-Dobrze. - uśmiechnęła się ciepło.- Chcesz się czegoś napić?
-Oooo nieee.-zaśmiała się 18-latka. 
Przyjaciółka zrobiła błagalne oczy.
-To Twoja osiemnastka...- zachęcała- Wiem, że miałaś ostatnio pro..
-Okey, okey.
-Co?
-Mówię, że okay. Ale pamiętaj: 3/4 coli a reszta wódki. Ani kroply więcej.- rzekła.
-Jasne.- rozpromieniona Magda wstała.
-Dziękuję.-szepnęła brunetka.
-Z lodem,- zaczęła wymieniać wychodząc już prawie z pokoju- cytryną czy czymśtam jeszcze?- spytała.
Po chwili ciszy powtórzyłas pytanie.
-Klaudia?- odwróciła się przestraszona.- Klaudia!- padła obok łóżka próbując odnaleźć tętno dziewczyny- Klaudia..- nagle znalazła kartkę w jej ręku.
'Chciałam Wam tyle jeszcze powiedzieć, ale nie umiem. Mam nadzieję, że o mnie nie zapomnicie i będziecie szczęśliwi. nigdy nie byłam idealna, ale Wy i tak mnie kochaliście. Moje serce na zawsze pozostanie w tym domu. Zawsze będę z Wami. Dziękuję wam za tamte lato od którego się wszystko zaczęło i za wszystkie wspólne chwile.  Wszystkie.'
-Klaudia..- Magda zakryła ręką usta- Nie..- łkała- Nie.. Nie, nie możesz odejść! Nie teraz! Nie możesz..- wkrótce płacz przerodził się w szloch.- Wróć.. Proszę..
Nagle do pokoju wpadła matka brunetki.
-Czy ona...?- spojrzała na płaczącą przyjaciółkę.- To niemożliwe...



Czy przyjaźń i miłość zwalczą nadchodzącą śmierć? Czy Klaudia będzie dalej walczyć czy się podda? A może to już nie od niej zależy..?



.
.