3 paź 2014

Obiecana 8 część Tamte lato- zawsze będę XD

      Następnego dnia kolonia Piotrka miała zorganizowane ognisko. W tym samym czasie kolonia Weroniki poszła na miasto. Wieczorem oby dwa obozy spotkały się na imprezie. Piotrek i Wera nie wiedzieli jak nawzajem wyglądają, więc zadanie znalezienia sie było utrudnione. Dziewczyny stanęły przy ścianie obok DJ, chłopcy usiedli na ławkach przy drzwiach.
-Jak sądzisz..? Zaprosi Cię do tańca..?- odezwała się wreszcie od niechcenia Magda.
-Wiesz który to?!- chwyciła Klaudia za ramiona przyjaciółki.
-Nie.. powiedziała zrezygnowana dziewczyna.
-To skąd on ma wiedzieć, że ja to ja?- Weronika odwróciła się i zaczęła szukać wzrokiem :nieznajomego'. Po chwili przyjaciółki przeszły do przedsionka i usiadły na trzech z pięciu krzeseł.  Kilka minut później, gdy Klaudia zaczęła namawiąć BFF na wstanie i tańczenie, do jej stóp upadł jakiś blondyn.
-Już padają mi do stóp..- zażartowała dziewczyna. 'Jaki debil nawet stać nie umie, a co dopiero tańczyć!" pomyślała, a w tym czasie do przewróconego chłopaka podszedł Piotrek i pomógł mu wstać.
-Przepraszam za niego...
-Ta, przepraszam...- burknęła Klaudia odwrócona. Spojrzała i w tym momencie ich oczy spotkały się. Oby dwoje poczuli jakby się już skądś znali.- Nic się nie stało...- szepnęła spokojnie dziewczyna.
-Piotrek..- wyciągnął rękę do 'nieznajomej'.
-Z telefonu..? To znaczy.. Czy to ty do mnie dzwoniłeś?
-Weronika?- spytał zdziwiony chłopak. ' WOW! Ale mam szczęście!' pomyślał zafascynowany.
-Tak.-uśmiechnęła się nastolatka. " No raczej! "odetchnęła. Wreszcie poczuła się, jakby spotkała tą właściwą osobę. Skądś znała to uczucie, ale było dawne i nie umiała sobie go przypomnieć.
-Zatańczysz?- wyciągnął powtórnie rękę nastolatek. Klaudia odwróciła się, przyjaciółki pokiwały radośnie głowami na znak, że ją zachęcają.. weronika uśmiechnęła się, ukazując białe zęby. Para powędrowała w stronę środka parkietu. Zaczęli tańczyć. Jedn, druga, trzecia piosenka. Klaudia czuła się jak księżniczka. Patrzeli sobie głęboko w oczy nie przerywając tańca. Każdy ruch, każdy obrót, każdy krok był magiczny. Para przetańczyła razem cały wieczór. Pod koniec, gdy już wszyscy mieli się rozstać- wymienili się numerami telefonów. Wszystko miało być idealne tylko... był mały problem... Piotrek spodobał się też Juli i Magdzie...


###################################################################################
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
###################################################################################
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

-Halo? Hej, tu Wera. Chciałam się tylko spytać czy.. To znaczy kogo.... Wiesz no ten... Wiesz o co mi chodzi.... - starała się wypowiedzieć coś 17 latka.
-No... Wiem.. I... Ciebie, nie?- odparł Piotrek po drugiej stronie linii telefonicznej. Chłopak nie wiedział, że jest włączony głośnik i, że Jula i Magda wszystko słyszą.
-E... Napiszę jeszcze do ciebie..- odłożyła słuchawkę Klaudia.- Przepraszam. ja tylko..- zaczęła Wera odwracając się do przyjaciółek.
-Spoko. To nie Twoja wina. Przecież jesteśmy przyjaciółkami nic tego nie zmieni.- odparły stanowczo dziewczyny.
-Dzięki.- uśmiechnęła się nastolatka.
-Ej, mam nielimitowane esemesy! Napisze do niego!-sięgnęła Julia po telefon- " Część tu Wera. Co tam skarbie?".. i wyślij.
-Jak mogłaś?! Nie napisałabym tak! Jesteś dziwna...- odezwała się Klaudia i usiadła obok. 16 latka wzruszyła ramionami. Po chwili dołączyła się i Magdalena. I zaczęło się esemesowanie...
   Tak minął cały wieczór. O 22;00 gdy była cisza nocna przyjaciółki wciąż pisały z Kubą.
   Kolejne dni mijały dobrze, na zabawach obu kolonii. Aż pewnego dnia, gdy obóz Weroniki oraz Piotrka poszły na plażę stała się niezbyt miła rzecz dla Klaudii. gdy usiadła na rozłożonym ręczniku poczuła piekielny ból, przeszywający jej całe ciało. Łzy zebrały jej się w oczach. Zaczęła płakać.Okazało się iż usiadła na osie i teraz żądło wbiło jej się w lewy pośladek. Co gorsze ujrzała Piotrka na kocu z jakąś blondyną! Zapomniała już o bestii ( osie ) - teraz tylko myślała jak on mógł jej to zrobić?! W jej oczach pojawiła się ciemność i strach, wszystko zaczęło się przewracać do góry nogami i śmiać się z  niej. Po chwili zemdlała.
  Gdy obudziła się była już w pokoju hotelowym, a przy jej łóżku siedziała Julia i Magda.
-Mamy dla Ciebie złe wieści..- zaczęła Jula. Chciała to powiedzieć kiedy przyjaciółka nie do końca się obudziła.
-Ale i dobre..Zemdlenie było tylko jednorazowe i tymczasowe. Nie powtórzy się.- dokończyła Magda.
 -A te złe?- dopytywała się Klaudia.
-Widziałyśmy Piotrka..- powiedziała ostrożnie Julia.
-I jakąś blondynkę...- dodała Magda.
-Wiem. Na plaży. Widziałam. - odrzekła zrezygnowana Weronika.
-Nie. Co? Przy ognisku...
-Nie wierzę...- nastolatka odwróciła się - Nie wierzę- powtórzyła i zamknęła oczy, z których spłynęły dwie gorzkie łzy.





........

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz