12 lip 2015

Późny, bardzo kreatywny post

Hejka kochani. Właśnie wróciłam ze słonecznej i trochę wietrznej Fuerteventury!
Godzina juz wczesna nie jest ale jednak chciałam napisać Wam ze juz wróciłam. Ta... wróciłam... *nie, to nie jest 'wrocilam' radosci*.
Na wyspie było genialnie.  Codziennie słońce, sliczne widoki, ogromny basen, ciepła woda w oceanie (nie, nie w morzu ponieważ Fuerteventura leży na oceanie Atlantyckim), całodobowe bary za free, przepyszne jedzenie itd... och, ten all inclusive.
Ale był jeden minus - powrót. Powrót do szarej rzeczywistości. Bez upałów,  ślicznych widoków, basenów, oceanu i tej boskiej fury jedzenie.
W ciągu tego krótkiego czasu bardzo spodobało mi się to miejsce, ich kultura, hotel,  atrakcje tam organizowane... Do wszystkiego bardzo mocno się przywiązalam i trudno było mi to opuścić.
Jeśli ktoś kiedyś będzi mmiał ochotę się tam wybrać to ja szczerze polecam. W następnym poście napisze nazwę hotelu i pokaże Wam kilka zdjęć.

A wiec..

I Come back.

4 komentarze:

  1. Witaj Wiktorio,
    Na wstępie muszę przyznać, że masz bardzo ładny głos.
    Koniecznie wstaw zdjęcia z wycieczki.
    Marcepan pozdrawia!
    http://marcepanowebanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. super post :3
    http://xmaalw.blogspot.fr/

    OdpowiedzUsuń
  3. Az zazdroszczę Ci tego wyjazdu. Ja niestety nigdzie w tym roku nie wyjezdzam :(

    Blog z bajkowymi i fantasy sesjami zdjeciowymi. :)
    Nowy post z druga modelka pt. "ROCK":
    http://moooneykills.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nominuje cię do Liebster blog award, więcej na moim blogu: http://fashion-empire-blog.blogspot.ie/

    OdpowiedzUsuń