20 mar 2015

Tamte lato- Ściana śmierci cz. 6

-Jak się cieszę, że jesteście!- przywitał dziewczyny gospodarz.
-Tak, my też.- uśmiechnęła się Klaudia- To jest Magda, poznałyśmy się na tych samych koloniach co ty i Kuba.- wskazała na przyjaciółkę.
Spojrzenia Mateusza i Magdy spotkały się.  Dziewczyna poczuła dziwne uczucie w brzuchu, jakiego nie czuła jeszcze nigdy. Jednak się go bała. Bała się zakochać, uwierzyć. Chłopak jednak wiedział co to oznacza. Chciał tego, pragnął. Patrzyli tak na siebie nie zwracając uwagi na otoczenie. Byli pogłębieni w swoich oczach.
-Czuję napięcie.- złączyła palce wskazujące 17-latka jakby pokazywała dwa magnesy.
-O, cześć skarbie.-
Po chwili zza pleców dziewczyny wyszedł Jakub i ucałował ją w policzek.
-Hej. - ukazała białe zęby
-Napijesz się?_ spytał podając jej napój w kieliszku.
-Dziękuję- odsunęła go, lecz nadal z uśmiechem. - Ktoś jeszcze jest?
-Yhm...- podrapał się po karku chłopak- Ty, ja, Mati, Mag....- zaczął wyliczać- Jeszcze kilka znajomych moich i Mateusza. Oraz chyba niektórzy z naszej szkoły. - Klaudia otworzyła szerzej oczy. Przełknęła głośno ślinę.- Nie. Ich nie będzie.- chłopak wiedział o co chodziło. A reczej o kogo. ( o dziewczyny które w pierwszym rozdziale ją upiły.. )
17-latka odetchnęła z ulgą.
-Chodźcie do ogrodu.- odezwał się wreszcie Mateusz.
PO chwili wszyscy skierowali się w wyznaczone miejsce.
Gdy weszli do ogrodu zobaczyli z chyba dwadzieścia innych osób sięgających wciąż po nowe drinky, śmiejąc się i bawiąc.
-Nie znam tu nikogo...- zawachała się brunetka.
-A to nie lepiej?- przyciągnął ją bliżej 18-latek.
-Zapraszam. -zachęcił ruchem ręki Mati.- Napijecie się czegoś?- spytał.
-Dla mnie i dla Kuby na początek coś słabego, tak?- rzekła Magda.
Brunet pokiwał twierdząco głową.
-A gdzie ta druga śliczna blondynka?- zapytał gospodarz. 18-latka spiorunowała go wzrokiem. Naprawdę musiał użyć słowa 'śliczna'?!
-E.. Julka została. Nadal czasami piszemy, ale nasze kontakty urwały się. Nie wiem dlaczego..- westchnęła Klaudia. Jakub objął ją mocniej jakby chciał pocieszyć.
-Skarbie, czego się napijesz?- założył jej rękę na ramię Mateusz.
-Ja nie piję.
-Dlaczego?
-Nie piję i już!- odrzekła szybko 17-latka.
-Może jednak...? Jednego...?- zachęcał zawzięcie.
Klaudia wiedziała, że prędko się od niego nie uwolni.
Niestety musiała ulec...
-Jednego...







No hejka kochani! Jak tam minął ten tydzień? Mi zwyczajnie... 
  
Macie kolejną część opowiadania. Tym razem ciut krótsza... Ale od razu mówię, że za tydzień dowiecie się co nie co o Jakubie.. Jaka była jego przeszłość? Za dwa tygodnie Klaudia będzie miała wiele przemyśleń... Do czego doprowadzą kłamstwa i ból? Do poniedziałku!!!!


Wiki

3 komentarze:

  1. ale mnie zastanawia jedno... no bo czy ona nie powinna czuć się coraz słabiej?

    www.czarnekrolestwo.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie no, proszę cię... to przecież Klaudia! ;D

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń