22 lut 2015

Tamte lato- Ściana śmierci- cz.2


 Dzień 1


Klaudia zbiegła po schodach, trzymajać w ręku kartke.
-Zaczynamy!- wykrzyknęła szczęśliwa.- Numer jeden... odlotowe zakupy!- i pociągnęła przyjaciół w stronę drzwi.
Zanim się wszyscy spostrzegli byli już w Centrum handlowym.
Spędzili tam cały dzień, kupując tylko i wyłącznie ubrania, buty oraz dodatki. Weszli także do kawiarenki 'Delice Amor' na gorący krem czekoladowy i jabłecznik z gałką lodów waniliowych.
O 22;00 byli dopiero w domu. Klaudia od razu wyciągnęła torby z zakupami i zaczęła przeglądać kupione rzeczy. W każdej z chyba 20 torb było widoczne na paragonie przynajmniej 200zł. Dziewczyna zakupiła m.in.:
-pare sandałów, trampek, balerin
-14 bluzek bez rękawów-8bluzek z długim rękawem
-4 pary spodni
-3 pary legginsów
-2 opaski oraz gumki do włosów (Martyna jeżeli to czytasz, proszę cię nie komentuj tego zdania)
-6 sukienek
-szczotki do włosów
-kosmetyki
-Na pewno nie przeginasz?- spytała matka wchodząc do pokoju Klaudii.
-Mamo... nie wydałam nawet połowy z moich 17 lat oszczędności.- zaprzeczyła dziewczyna.
- Ale to dopiero pierwszy dzień, a co jeśli...
-To niemożliwe. Zrozumiałam to i Wy także powinniście. Nie robię sobie niepotrzebnych nadziei, dobrze wiesz, że...- przerwała/
-Tak.- skinęła głową kobieta- Lecz jeżeli naprawdę się tak stanie nie będziesz miała komu tego wszystkiego dać i stanie sie to niepotrzebne.- Klaudia schyliła głowę.
- Mogę o tym pomyśleć, ale nie obiecuję, że cos się zmieni.- rzekła 17-latka w czasie gdy kobieta wychodziła.
Klaudia siadła na łóżku i zaczęła to wszystko rozmyślać.
Chwyciła kartkę z planem i przejrzała ja dokładnie. Nie mysłała już o śmierci, lecz o czynnościach jakie chciała przed nią wykonać. Czy to nie było dziecinne, że chce zrobić to na co nie będzie miała później czasu? Czy nie lepiej byłoby gdyby nic nie wiedziała? Czas jej pozostawiony napewno inaczej by wykorzystała..
Ścisnęła kartkę z całej siły , rzuciła nią o podłogę i pomaszerowała do łazienki. Gdy wyszła od razu położyła się do łóżka, rozmyślając nad następnym dniem. W końcu zasnęła.


A ja w końcu to napisałam! Wiem nic się nie działo, ale poczekajcie tak jeszcze kilka rozdziałów a dowiecie się nowej rzeczy o Jakubie. Szczerze nie mam jeszcze pomysłu ile będzie części i co wnich będzie, ale na pewno nie pozwolę Wam zasnąć! XD

Do poniedziałku! :)

2 komentarze:

  1. ten rozdział bardziej mi się podobał. nie było niczego, czego bym nie zrozumiala:) mała uwaga : nie powinno być tamto lato?
    i.. kurcze jak jej się udało tyle kasy uskladac?

    www. czarnekrolestwo.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, może faktycznie, ale jak zaczynałam to pisać myślałam inaczej a nie chciałam potem zmieniać. Pytałam się mojego nauczyciela i powiedział, że można to odmienić czy jakoś tak ,ale dobrze, że jesteś spostrzegawcza. A to z kasą... dostała na święta? :-D

      Usuń