21 lis 2014

Już prawie koniec... 10 CZĘŚĆ TAMTE LATO!

-Wiedziałeś?..- spytała dziwnie spokojnie Klaudia.
-A z kąd bym miał..?- odrzekł równie spokojnie Kuba. Oby dwoje byli w szoku.
-Była impreza.. łódka.. i.. potem nic...- dziewczyna odwróciła się w stronę chłopaka. W głowie rozbrzemiewały jej pytania : Zależało Ci na mnie? Czy naprawdę chciałeś mnie uratować? Czy...
-To są najmniej trafne imiona. - mruknął 18-latek.
-Ta.. - 17-latka skierowała się w stronę hotelu.
-Hej czekaj!- pobiegł za nią Piotr. Chwycił ją za łokieć i zatrzymał.
Żałuję...- szepnęła Weronika.
-Czego? Wreszcie mogliśmy się poznać od początku! Wreszcie mogliśmy się w sobie zakochać i zamknąć rozdział przyjaźni.. Moje uczucia co do Ciebie się nie zmienią.. Czego więc żałujesz..?
-Dostrzegasz to inaczej..- dziewczyna gwałtownie się odwróciła.
-Inaczej?
-Żałuje pocałunku...- podniosła wzrok na twarz chłopaka, błądząc po niej, szukając ust, oczu- kawałka czegoś za czym by tęskniła.- Żałuję tego, że cię spotkałam! Żałuję każdej chwili spędzonej z Tobą, żałuję tańca.. Tego co nas łączyło.. Wtedy.. Na imprezie... I tu.. teraz. - zabrała wdech- Nie mogę na Ciebie patrzeć! Jak mogłeś mnie tak oszukiwać i nic nie powiedzieć?!Co, i może jeszcze się cieszysz?! Nie rozumiesz, że może ja tego nie chciałam! Wciąż myślisz tylko o sobie- a ja? Nie wiesz co ja czułam!- wypaliła Klaudia. Wiedziała, że przyjaciel jej nie rozumiał. Stanął jak wryty. Choć każda cząstka ciała dziewczyny rwała się w objęcia Kuby, to ona stała i starała się opanować emocje. - Odejdź, proszę- 18-latek wciąż stał- Idź.- nalegała- Powiedziałam odejdź!- wrzasnęła 17-latka. Jej ciemne, falowane włosy przykryły jej twarz. Dziewczyna była wściekła- Nienawidzę Cie! Nigdy.. Ehg.. Nie chcę cie znać! odejdź!- wycedziła Klaudia i odbiegła z płaczem.
-Nie rozumiesz, że ja nic nie wiedziałem?! Jeżeli masz się tak zachowywać to..- Klaudia już nic nie słyszała: podniesionego głosu Kuby, jego przekleństw, nawet swoich słów- niczego. Kłótnia trwała jeszcze  dopóty dopóki kumple nastolatków przyszli i rozdzielili parę. Gdy awanturownicy opowiedzieli swoje wersje wydarzęn zaczęła sie kolejna kłótnia..Klaudia nie miała już na nic siły . Choć wygrała kilka obozowych konkursów nie czuła się dobrze. Na dyskotece Weronika i Piotr mijali się dużym łukiem. Byli na siebie totalnie wkurzeni. Nie było wiadome czy jeszcze się kiedyś do siebie odezwą.
- Zaskjakujące... Historia jak z jakiegoś romansidła..- zauwarzyła Julka
-czyli.. czegoś tu nie rozumiem..- odezwała się Magda
Na serio? Chyba nikt nic tu nie skumał!- przerwała Julka
-Cicho!- machnęła ręką Klaudia- Czego takiego?
-TO wreszcie straciłaś tą pamięć i.. no wiesz..- dokończyła !8-layka
-Yyy... Eee... Inaczej bym wiedziała jak wyglądam..i jak mam na imię..-  wytłumaczyła prosto 17-latka.
-Hm..- usiadła obok Klaudi na łóżku Mag.
-Najgorsze jest to, że nie umiem o nim zapomnięc.... - jęczała dziewczyna
-Ja też.. On był taki słodki. Z wielkim bólem przyjęłam nasze zerwanie...-wtrąciła się niby niechcący Julka.
-Co?!- Magdalena i Klaudia wstały z wrażenia.
-Co co?- spytała  nie ogarnięta Julianna- - Po prostu. po Waszym zerwaniu on był tak rozkojarzony, że.. skorzystałam z tego.. to że ty nie jestęs szczęśliwa, nie oznacza, że ja nie mam być! No ale on zerwał, a ja uświadomiłam sobie, że ważniejsza jest przyjaźń. - choć nastolatki nie do końca pochwalały zachowanie 16-latki to i tak wpadły sobie z ramiona. przysięgły sobie, że już nigdy nic ich nie rozdzieli. Równie wzruszające było ich pożegnanie po koloniach gdy pojechały w trzy różne strony.
Po wszystkich obozowiczach przyjechali rodzice tylko Klaudia została sama. Na szczęście pamiętała gdzie mieszka i to, że namówiła mamę, aby do domu wracała sama.
-Mogła by mnie która podwieść? Prosze- złożyła ręce Klaudia.
- Ja mogę ma po drodze..- odezwała się Magda.
-Dziękuję.. -uśmiechneła się życzliwie 17-latka.- i tobie też Jula..
- za co..?
- Za porzyjaźń....- odpowiedziała Klaudia i dziewczyny zastygły w mocnym uścisku.
-Jedziemy..?- spytała Mag.
-Tak..Tak..- mówiła ze łzami w oczach Klaudia.- Zadzwonie- i wsiadły do auta,.
-jasne! Kocham Was!- pomachała za nim reką Julia.
Po kilkadziesięciu minutach samochód dojechał pod dom 17-latki i nadszedł czas na pożegnanie Klaudii i Magdy. ale gdy mam Weroniki wyszła z domu aby pogonić córkę chwila skończyła się. KLaudia długo patrzyła jeszcze na odjeżdżające auto w mgle. W końcu samochód zniknął, a dziewczyna weszła do środka.
-Jak tam bylo?- spytała mma nastolatkę
-Ekstra!- uśmiechnęła się podopieczna.
- No włsnie widzę. - uśmiechnęła sie matak.
- One są bardzo iłe..- i zaczęłą wszystko opowiadać od imprezy.
-Straciłaś pamięć? Juz nigdy nie idziesz na żadną dyskotekę, a co dopiero picie..
-Mamo! Na serio.. Słuchaj dalej..- kobieta zadawała co chwilę pytania śmiejąc się z Klaudia, a g dy dziewczyna skończyła dokończyła:
-Boję się, żę popełniłam błąd...- wyznała 17-latka i ruszyła w stronę pokoju. Dwa dni później była ju  wypakowana. Gdy 1 września wróciła do szkoły, a Piotrko-Jakuba nigdzie nie było wyszło na jaw, że chłopak wybrowadził się do innego miasta. Klaudia bała się, że to możę z jej winy...
Dni mijały w bólu myśląc tylko o jednym- o swoim eks. Jedyne co ją trzymało przy życiu to przyjaciółki...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz